wtorek, 12 lipca 2011

Bohater-Rocky

Ostatnio byłam na działce.Rocky uwielbia tam jeździć ponieważ może ciągle biegać.Bawiłam się z nim lotką rzucałam piłeczkę i oczywiście ganiałam go po całym podwórku.W tę dzień musiał być bardzo głodny bo zjadł 2 kiełbaski ;).On jest taki rozkoszny.Dzień do późnego popołudnia wydawał się normalny.Byliśmy na działce w 6 osób (babcia,dziadek,mama,tata,brat,ja) więc mama zawiozła mnie brata i babcie do domu babci i dziadka a potem pojechała po Rockiego, tatę i dziadka.Gdy wrócili dziadek opowiedział mi historie która uratowała jeżowi życie.Jeż wpadł do studzienki w której odkręca się wodę.A Rocky znalazł go i zaczął szczekać.Dziadek to zauważył i wyjął jeżyka (nie wiem jak***)Gdyby nie Rocky to jeż by nie żył.


1 komentarz:

  1. Fajny post:)
    Mój york tylko raz widział jeża i ukuł się o niego w nos.
    Zapraszam do mnie www.terrierbrooklyn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń